Wiadomo, że każda kobieta, która lubi modę - zakupocholiczka, jak zwał tak zwał.. z każdego wjazdu, musi coś sobie przywieść. Coś więcej niż, pamiątkę do domu... Ja też, tak mam, każdy pretekst jest dobry, by z czymś wrócić. Mówię sobie to samo, co RADZKA, JESZCZE TAKIEJ NIE MAM. I oto z ostatniego wyjazdu na ferie, wróciłam z piękną torebką, zakupioną w Deichmann , Fila. Torebka sportowa, świetnie będzie przełamywać większość stylizacji. I jeszcze znajdzie się miejsce wśród moich ok. 100 torebek w szafie. Golf, łamana biel, cieplutki do tego spodnie, By Sasha,które uwielbiam przez dopasowany krój. Kozaki granatowe, długie, zamszowe akurat na moje grube łydki :)
Dodatki to; wisior w postaci kostki na rzemyku, moje standardowe bransoletki.
Nie jestem zakupocholiczką. Ja po prostu wspieram naszą gospodarkę. Zakupy są, jak lekarstwo dla kobiety, a na lekarstwach nie możemy oszczędzać. Lepiej wydawać na ubrania, niż na alkohol. To tylko kilka opinii obronnych na moje myśli. Najlepszą jest to, że jeśli wszystko robisz pod kontrolą i z sensem, to wszystko jest ok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi bardzo miło,jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza. Zapraszam do obserwowania mojego bloga, Ciebie to nic nie kosztuje, a mi daje wielką motywację... Serdecznie dziękuję.. Pozdrawiam!!!
PRAWA AUTORSKIE
Zabrania się kopiowania oraz wykorzystywania zdjęć, oraz tekstów i ich fragmentów, bez mojej wiedzy i zgody (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).