Do dzisiejszej stylizacji dobrałam legginsy i golf biały Papaya, który już tu był. Na wierzch ubrałam tunikę. Jej wzór bardzo ożywia stylizację. Do czarnego dołu dobrałam kozaki w tym samym kolorze, Na wierzch/ czarny kożuszek długości do kolan. Ciepły i wygodny.
Moja myśl;
Nigdy nie wiesz, kto ma jakie życie, bo nie chodzisz w jego butach. Naprawdę człowiek może się uśmiechać, żartować... ale wkońcu zostaje ze wszystkim sam.
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi bardzo miło,jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza. Zaparaszam do obserwowania mojego bloga, Ciebie to nic nie kosztuje, a mi daje wielką motywację... Serdecznie dziękuję.. Pozdrawiam!!!
Wygodny i ładny zestaw:))tuniki bardzo lubię:))świetna myśl:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń