Dziś podstawa jest biała:bluzka,która jest od kilku lat w mojej szafie,spodnie z głębin szafy,oraz szpilki sprzed kilku sezonów.Płaszcz,ma tutaj swoja premierę,piekny kolor,krój i cudownie leży...Nie posiada paska,ale kto by się przy tym,tak przejmował,jest cudowny...
Moja myśl na dziś:
Nigdy nie wiesz kto może przyjśc Ci z pomocą??Jeśli o nią nie poprosisz...Moja myśl nasunęła mi się po tym,jak mój synuś nawiał z podwórza,gdy mamusia już była gotowa..ha ha ha!!NO i klops...Nie ma,trudno,Ja już gotowa,odszykowana,szkoda nie uwiecznić tego looku.Sąsiadka wyszła i sytuację uratowała....Dziękuję Ci Eluniu!!!Zaliczyłaś pierwszy raz..ha ha ha!!!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.Będzie mi bardzo miło,gdy zostawisz po sobie jakiś ślad.Jeśli spodobał Ci się mój blog zapraszam do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze,możesz mnie tu znaleźć.
http://modnapolka.pl/profile/lulu
https://www.instagram.com/szpilkafashion/
foto/Ela<3
cudowne połączenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko, uwielbiam biała podstawę...zawsze można poszaleć z resztą....;) pozdrawiam!!!
Usuń