piątek, 27 listopada 2015

34 10 godz.bezsilnośći.....



                                                    10 godz.bezsilności....









W życiu każdego człowieka..przychodzi czasem taki dzień....taki moment..taka chwila...
że zdaje się bezsilny......Najgorsze są chwile,gdy ta bezsilność dotyczy strachu o swoje dziecko...
Nie boimy się tak o siebie...o swoje zdrowie,jak o bezpieczeństwo najbliższych,których kochamy...
          Dziś post miał dotyczyć czegoś innego..jednak,jak to w życiu bywa...
życie napisało mi inny scenariusz....
Nigdy bym nie pomyślała...w najgorszych snach,że to spotka właśnie mnie???
Że to Ja,będę bała się o życie swojego dziecka......
Jak to zwykle bywa zaczęło się niewinnie..Chwila nieuwagi.....a potem????a potem 10 godz,strachu,paniki,płaczu....nadziei,i racjonalnego myślenia.....
Oczywiście,już po.........są przemyślenia,że trzeba było zrobić,tak czy inaczej....
ale w tamtej chwili,robiło się niby wszystko co można,by ich odnaleźć....
             Błędna informacja puszczona przez megafon na stacji.....w Żarach sprawiła lawinę
dalszych działań chłopców......następstwem,czego były dalsze przeżycia ich.....i naszych,jako rodziców,przyjaciół i znajomych......Tu chciałabym podziękować wszystkim tym,którzy wspierali mnie dwa dni temu....Podsumowując,to wydarzenie,które było w środku nocy,zimą,
nasza policja nie popisała się......2 godz,zmarnowane na komisariacie.....



 




         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi bardzo miło,jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza. Zapraszam do obserwowania mojego bloga, Ciebie to nic nie kosztuje, a mi daje wielką motywację... Serdecznie dziękuję.. Pozdrawiam!!!

PRAWA AUTORSKIE
Zabrania się kopiowania oraz wykorzystywania zdjęć, oraz tekstów i ich fragmentów, bez mojej wiedzy i zgody (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).