Całość pójdzie do przeróbki, bluzeczka będzie przeszyta dalej a spodnie dostana lampasy... Uwielbiam takie ciuszki, które przechodzą przez moją maszynę i dostają drugie życie. Kupić coś, to nie sztuka, sztuką jest dostosować do siebie. Bluzeczka owocowa ma piękny kolor zieleni neonowy. Spodnie morelowe, krój dopasowany. Buty z pomponikami pod kolor spodni. bardzo je lubię. Narzutę ażurową miałam kilka razy. Torba-worek z H&M.
Moja myśl:
Przypadkowe spotkania są najlepsze. Czasem okazują się spotkaną miłością, czasem przyjaźnią, a czasem po prostu istnieją. Pamiętajmy, że w dzisiejszych czasach o rozmowę trudno. Szanujmy ludzi z poczuciem humoru, takich, którzy poświęcają nam swój czas. Nie tylko zadzwonią dwa razy w roku, ale chcą z nami po prostu rozmawiać.
foto/ Marysia
Świetna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Serdecznie pozdrawiam, miłej niedzieli...
Usuń