>>> A gdy dopada mnie zimowa chandra, wyciągam kieckę z szafy... Robię swój makijaż, czyli prawie nic, ubieram się i wołam córy.... Spokojnie, to nie pogoda na taką kieckę, ale w domu?? Dlaczego nie??? Sukienkę dostałam chyba jesienią od przyjaciółki, żakiet piękny, jakby wyszywany. Na pewno wiosną będę go nosiła, robi świetną linię. Botki przyjechały ze Szwajcarii, piękne, pomimo wysokości bardzo wygodne. Kolczyki bardzo długie łańcuszki, bransoletki - perełki, oraz bursztynki i odrobinę złotej. Opaska pożyczona od młodszej córki z perełkami. Krawat od syna, studniówkowy :)
Moja myśl na dziś;
Jeśli nie zrobisz czegoś, czego oczekuje Twój PRZYJACIEL, bo Twoja rodzina będzie ważniejsza od niego, a on się od Ciebie odwróci, wtedy jasno widać, po co byłeś mu potrzebny...unikajmy toksycznych ludzi, którzy próbują nas wciągać w swoje problemy....

foto/ Maria
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi bardzo miło,jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza. Zaparaszam do obserwowania mojego bloga, Ciebie to nic nie kosztuje, a mi daje wielką motywację... Serdecznie dziękuję.. Pozdrawiam!!!
PRAWA AUTORSKIE
Zabrania się kopiowania oraz wykorzystywania zdjęć, oraz tekstów i ich fragmentów, bez mojej wiedzy i zgody (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).
Pani Kasiu świetna stylizacja tylko czemu tak długa ta sukienka? Takie nogi trzeba bardziej eksponować :)
OdpowiedzUsuńKto wie, może następna będzie krótsza???? a może będą spodnie?? Zależy od humoru i pogody, nie tlko tej na zewnątrz. Pozdrawiam!!
UsuńJa mam nadzieję że będzie krótsza;)
UsuńBardzo fajna sesja:)sukienka i żakiet ekstra:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani Reniu,pozdrawiam!!
Usuńwoov
OdpowiedzUsuńvery nice