Zdjęcia zrobione znowu kilka tyg. temu. Czas leci nieubłaganie... Teraz mamy gorąco, nie czas na marynarkę. Przynajmniej ja nie lubię tak. Nie lubię latem nosić takich rzeczy, muszę mieć wygodnie i na luzie. Zauważyłam nawet, że szpilki rzadko zakładam. Cóż życie, problemy zdrowotne biorą górę. Tu widać piękną karmelową marynarkę z SH i bluzeczkę z wielbłądem a do tego białe spodnie z H&M, które ostatnio nagminnie zakładam. Botki, które zakupiłam w Born2be, stały się nr.1 marca i kwietnia, są mega wygodne. Kolczyki w uszach ok 15 szt. złote. 2 broszki z bursztynami w klapie marynarki, które rzadko wyciągam. Torebka z dżetami z SH. Wiadomo, że tam trafić można najlepsze perełki!!Okulary i pasek skórzany NN.
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi bardzo miło,jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza. Zapraszam do obserwowania mojego bloga, Ciebie to nic nie kosztuje, a mi daje wielką motywację... Serdecznie dziękuję.. Pozdrawiam!!!
Zestaw pierwsza klasa:))a broszki uwielbiam i Twoje bardzo mi sie podobają:)u nas znów zimno sie zrobiło i deszczowo:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPani Reniu, pogoda w kratkę u mnie też. Kilka dni chłodniej potem ciepło. no cóż taki klimat mamy.. ;) Cieszmy się z każdego dnia, życie tak szybko mija.. Pozdrawiam!!
Usuń