Z cyklu przeminęło z wiatrem,dziś krótkie wsponieńie z ferii.
Spacer uliczkami obrzeży Frankfurtu,spokój,cisza,pełen relaks....
Przechodząc obok polskiego kościoła nie mogłyśmy tam nie wejść.
Już od drzwi lekko zdziwiło mnie ubóstwo w tym kościele,jeśli tak mogę to określić,jednak intencję pozostały...bo przecież przychodzimy tam się pomodlić,a nie podziwiać drogocenne rzeczy*świętości*.
Przechodząc obok polskiego kościoła nie mogłyśmy tam nie wejść.
Już od drzwi lekko zdziwiło mnie ubóstwo w tym kościele,jeśli tak mogę to określić,jednak intencję pozostały...bo przecież przychodzimy tam się pomodlić,a nie podziwiać drogocenne świętości.
foto/Barbara.S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi bardzo miło,jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza. Zapraszam do obserwowania mojego bloga, Ciebie to nic nie kosztuje, a mi daje wielką motywację... Serdecznie dziękuję.. Pozdrawiam!!!
PRAWA AUTORSKIE
Zabrania się kopiowania oraz wykorzystywania zdjęć, oraz tekstów i ich fragmentów, bez mojej wiedzy i zgody (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).