czwartek, 19 stycznia 2017

130 CZERWONY KAPTUREK W PARKU...





Mamy zimę na całego....temperatury minusowe,śnieg,ślizgawica....do tego wirusy....
Dostać się do lekarza od ręki??mission impossible...Wiem,bo sama ostatnio 4 godz.przesiedziałam z dziećmi w poczekalni,a byłam zarejestrowana...Szok!!!Pogoda,pogodą,a wychodzić trzeba....
Dziś czerwony piękny płaszczyk wełniany z kapturem-THE MONTGOMERY DUFFLE,cieplutki.Botki na koturnie,białe wiązane i zapinane na tzw.rzep.Piszę to,by komuś nie przyszło do głowy,że wyskoczyłam w tenisówkach.Ha Ha!!rurki By Sasha.Sweterek-CARTOON Trist,TOREBKA-prezent od gwiazdorków moich.biżuetria-kolczyki od przyjaciółki Moniki,bransoletka-dawny sklep u nas TARA,czapka-pożyczona od córki.





































 







naszyjnik/http://katherine.pl/

mój 8 letni fotograf/Lesiu













2 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi bardzo miło,jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza. Zapraszam do obserwowania mojego bloga, Ciebie to nic nie kosztuje, a mi daje wielką motywację... Serdecznie dziękuję.. Pozdrawiam!!!

PRAWA AUTORSKIE
Zabrania się kopiowania oraz wykorzystywania zdjęć, oraz tekstów i ich fragmentów, bez mojej wiedzy i zgody (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).